Każdemu z nas może przytrafić się opóźnienie w spłacie zobowiązania finansowego. Jeżeli będziemy zwlekać z zapłatą, trafimy na listę dłużników. Co w przyszłości może się niekorzystnie odbić na naszej zdolności kredytowej.
Korzystać z BIK-u mogą tylko instytucje bankowe, dlatego stworzono BIG. W Polsce funkcjonuje kilka tego typu baz dostępnych dla wszystkich. Trzy największe biura informacji gospodarczej to Europejski Rejestr Informacji Finansowej, Krajowy Rejestr Długów i Info-monitor. Tutaj oprócz bankowych informacji, mogą się znaleźć wpisy dotyczące innych zobowiązań wobec np. operatorów telefonicznych, dostawców prądu, internetu, telewizji itd. Baza obrazuje jak klient radzi sobie z wywiązywaniem się z comiesięcznych opłat. Aby trafić na listę BIK, zobowiązanie musi wynosić co najmniej 300 zł, a opóźnienie min. 60 dni. Większość parabanków przy udzielaniu pożyczek, właśnie na podstawie tej bazy określa zdolność kredytową. Korzystają z niej również inne firmy np. świadczące usługi abonamentowe. Co ciekawe, banki też chętnie sprawdzają, czy sumiennie płacimy rachunki.
BIG i BIK są bardzo efektywnym narzędziem w ocenie ryzyka kredytowego. Co jeżeli trafimy na którąś z list dłużników? Nie mamy dużego wyboru, oprócz terminowej spłaty pozostałego zobowiązania. Każdy może sprawdzić jakie dane są o nim zgromadzone w rejestrze. Usługa jest bezpłatna, raz na pół roku, częstsze sprawdzanie bazy wiąże się z dodatkowymi opłatami. Rząd pracuje nad nowelizacją ustawy bankowej. Ministerstwo chce, aby wpisu do BIG mógł dokonać każdy wierzyciel, nawet osoby prywatne. Pomysł ten może zwiększyć szansę na odzyskanie prywatnych pożyczek
Zadbaj o swoje finanse
Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.
ja sprawdzam za każdym razem gdy staram się o większy kredyt w banku.
OdpowiedzUsuń